Niegdyś jeden z głównych międzynarodowych portów handlowych w tej części świata, później kolonia ówczesnych potęg europejskich, które przyczyniły się do jej stopniowego upadku; ostatnio nieco zapomniane, ale urocze miasteczko położone w cieśninie, łączącej Morze Andamańskie z Morzem Południowochińskim…
Centrum historyczne miasta obejmuje wzgórze Św. Pawła, na którym znajdują się ruiny fortecy portugalskiej… (Portugalczycy, którzy podbili Melakę w XVI wieku wybudowali ogólnie wiele fortec i murów obronnych) od tego czasu wiele się zmieniło: morze odsunęło się znacząco od miasta, a Portugalczycy zostali siłą wyparci przez Holendrów. Holendrzy zaś, których półtora wieczne rządy skupiły się na odnowie portugalskich fortec, kontynuowali z kolei zgubną dla portu politykę cłową, która sprawiła, że dla handlu morskiego bardziej korzystnymi miejscami od Melaki stały się jednak Penang i Singapur; o Melace już nikt poważnie w tych kategoriach nie myślał pod koniec ich rządów. Gdy Holendrów wyparli Brytyjczycy, nie było już co ratować - kolonia stała się tak mało znaczącą, że stanowiła ciężar dla samych kolonizatorów. Niemniej jednak wprowadzili oni nowy system administracyjny i przemalowali miasto na czerwono – bo to w końcu bardziej praktyczny kolor od ascetycznej holenderskiej bieli, i mniej się brudzi…
 |
pozostałości potugalskiej fortecy na piewszym planie, na drugim zaś kościół zbudowany przez Holendrów i przemalowany na czewono przez Brytyjczyków |
A przecież kiedyś było tak pięknie – w Melace przedportugalskiej kwitł handel i władano ponoć 84 językami – kospomopolityzm pełną gębą! Niegdyś świetnie prosperujący port hinduski, prosperujący jeszcze lepiej po przyjęciu islamu, dzięki kontaktom arabskim, był obowiązkowym punktem zahaczenia dla floty Cheng Ho, chińskiego podróżnika i odkrywcy, który zdaniem niektórych (G.Menzies), m.in. odkrył Amerykę przed Kolumbem. W przypuszczeniach tych jest prawdopodobnie wiele przesady, nie ulega jednak wątpliwości, że flota Cheng Ho biła na łeb i szyję floty ówczesnych europejskich mocarstw, zaś niefortunna sytuacja polityczna w Chinach sprawiła, że to nie Chiny, lecz Europa, dominowały na morzach świata przez kolejne pół tysiąca lat. Pamięć po Cheng Ho jest jednak skrzętnie pielęgnowana przez chińską diasporę w Melace. W Chinatown można się natknąć na muzeum Cheng Ho i niesamowitych walorów estetycznych parzalnię herbaty nazwaną jego imieniem (oba mieszczą się w kilkusetletnich historycznych budynkach).
 |
Największa świątynia buddyjska w Chinatown w Melaka |
 |
parzalnia herbaty Cheng Ho |
 |
parzalnia herbaty Cheng Ho, wejście |
 |
chińszczyzna... |
 |
ulice Chinatown |
 |
Chinatown |
Co to Portugalczyków – nie wszyscy opuścili Melakę po podboju holenderskim – wielu (w przeciwieństwie do Holendrów po podboju brytyjskim) zostało, kultywując swój język, tradycję i religię, aż po dzień dzisiejszy. Jedną z atrakcji turystycznych jest wioska portugalska, znajdująca się ok. 5 km od centrum Melaki, którą zamieszkują potomkowie XVI-wiecznych osadników potugalskich, nieco wymieszanych z ludnością autochtoniczną.
 |
Spacer wzdłuż rzeki |
 |
riksze są jedną z atrakcji turystycznych Melaki |
 |
replika pałacu sułtańskiego, zbudowana bez użycia gwoździ |